To jeszcze nie jest epilog. Mam nadzieję, że jeszcze pojawią się inne noty biograficzne znanych rawiczan. To tylko podsumowanie z referatu wygłoszonego przez Henryka Pawłowskiego w kinie „Promień” 21 listopada 2019 r. pt. "Znani rawiczanie".
Kilkanaście biogramów. Trudno je podsumować, każdy bowiem życiorys to osobna historia, tutaj tylko zarysowana. Oczywiście można by posłużyć się narzędziami socjologicznymi i próbować wysnuć wnioski, np. że Rawicz to miasto trzech wyznań, trzech kultur. Losy ludzi znanych, zasłużonych, wybitnych, prawych, sławnych. Podsumowanie - zgodnie z moimi zainteresowaniami - będzie poetyckie i dotyczące sławy. Nie wypada cytować siebie, przytoczę zatem jeden z wierszy wieszcza Adama. Pochodzi z cyklu liryków lozańskich, które były ostatnimi utworami lirycznymi, jakie Mickiewicz napisał:
Pytasz, za co Bóg trochą sławy mię ozdobił?
Za to, com myślił i chciał — nie za to, com zrobił.
Myśli i chęci — jest to poezyja w świecie:
Wykwita i opada, jak kwiat w jednem lecie;
Lecz uczynki, jak ziarna, w głąb ziemi zaryte,
Aż na przyszły rok ziarna wydadzą obfite.
Przyjdzie czas, gdy błyszczące imiona pogniją,
Z cichych ziaren wywite kłosy świat okryją...
Huk jest przemijający, a Chrystus powiedział:
»Błogosławiony cichy, on wszystkich przesiedział«.
Niech prawdy nie zapomni, kto Chrystusa słyszy,
Kto pragnie ziemię posiąść, niechaj siedzi w ciszy.